Piknik niepodległościowy
Piknik bardziej kojarzy się z majem niż z listopadem, jednak wyjątkowe okazje, a taką niewątpliwie jest setna rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości, wymaga wyjątkowej oprawy. To też nawet aura nam dopisała. Dziewiątego listopada, po uroczystym, wspólnym odśpiewaniu hymnu o godzinie jedenastej jedenaście, posadzeniu dębu niepodległości, uroczystym odsłonięciu banneru tworzonego podczas warsztatów plastycznych pt. „Wolność największa siła człowieka” oraz podsumowaniu wszystkich wcześniejszych działań w ramach „Tygodnia dla Niepodległej” przyszedł czas na piknik niepodległościowy. Atrakcji było co niemiara i każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Na smakoszy i łasuchów czekały kresowe pierogi, zupa II RP, kruszaniec Paderewskiego, miodownik Witosa czy sernik Dmowskiego. A jeśli ktoś nie tylko lubi jeść, ale również bawić się w cukiernika to mógł wziąć udział w ciasteczkowych warsztatach i patriotycznie ozdobić sobie ciasteczko. A gdy już wzmocniliśmy ciało to warto wzmocnić również duch, a nic tak nie poprawia nastroju jak salon piękności, ale nie byle jaki, tylko taki retro z lat dwudziestych. Uczennice klas trzecich gimnazjum w strojach z epoki przemieniały swoje młodsze koleżanki, niczym dawne modystki w prawdziwe elegantki. A prosto z salonu można było trafić do fotobudki i zrobić sobie zdjęcie, retro oczywiście lub zdjęcie. z którymś z ojców niepodległości lub wpaść do kina Rialto i obejrzeć przedwojenny film. Na stoisku „Kwiatki dla Niepodległej” uczyliśmy się robić balonowe kwiaty, albo szablę marszałka. Miłośnicy sportu mogli wziąć udział w turnieju szczypiorniaka. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie i miło spędzić czas, radośnie świętując setną rocznice odzyskania niepodległości.