Relacja ze spotkania z Izabelą Sową
Każdy z nas, a może przynajmniej większość, ma swoją ulubioną książkę, bohatera i oczywiście ulubionego autora. Często nasza sympatia do powieściowego bohatera przekłada się na sympatię do autora. Czasem przypisujemy mu cechy książkowych postaci. Pewnie nie zawsze nasze wyobrażenie o twórcy pokrywa się z rzeczywistością. Jak to sprawdzić? Nic prostszego, wystarczy przyjść na spotkanie autorskie i skonfrontować swoje wyobrażenia z rzeczywistością. To taki wyjątkowy czas na spotkanie, rozmowę, refleksję. To także właściwy czas, aby zadać pytanie: co właściwie autor miał na myśli. Spotkanie autorskie to pewnego rodzaju święto dla wszystkich lubiących czytać. Myślę, ze również wyjątkowy czas dla pisarza, bo przecież nikt nie pisze sam dla siebie i jak człowiekowi do życia potrzebne jest powietrze, tak autorowi czytelnik.
29 kwietnia w bibliotece w Zwierzynie gościliśmy panią Izabele Sowę - autorkę wielu książek dla pań i nie tylko. Jak było? Bardzo serdecznie, sympatycznie, kameralnie i rodzinnie. A to wszystko za sprawą pani Izabeli, człowieka obdarzonego olbrzymią wrażliwością i empatią. Pani Iza snuła opowieść o swoich życiowych fascynacjach. Losy książkowych bohaterów splatały się z losami prawdziwych ludzi, tych, którzy w jakiś sposób mieli wpływ na życie naszego gościa. Wątki przenikały się wzajemnie, a pytania czytelniczek niczym przeszkoda na rzece od czasu do czasu zmieniały nurt opowieści. I tak od miłości do zwierząt, poprzez weganizm, bohaterskie chorwackie kobiety i wczasy w Rumuni poznawaliśmy panią Izabelę Sowę pisarkę, psycholog, zagorzałą kinomankę, obrończynię praw zwierząt, wrażliwego człowieka. Myślę, że ten miły środowy wieczór na długo pozostanie w naszej pamięci. (Anna Sokulska)